Marynowane grzyby – przygotowywane według tradycyjnych receptur – zajmują zaszczytne miejsce wśród domowych przetworów. Oprócz wspaniałego aromatu, wyróżniają je liczne właściwości odżywcze. O tym, jak istotne jest, by grzyby znalazły się w codziennym menu, mówi Jerzy Misiak, Prezes Wytwórczej Spółdzielni Pracy „Społem”.
Pierwsze grzyby znajdziemy już wiosną, jednak największy ich urodzaj rozpoczyna się pod koniec lata i trwa do później jesieni. Najwięcej pojawia się tuż po obfitym deszczu. Świeżo zebrane możemy ugotować, zamrozić czy ususzyć. Jednak najpopularniejszą metodą obróbki grzybów jest marynowanie.
Borowiki, kurki czy prawdziwki są źródłem białka, wapnia, fosforu, żelaza oraz witamin z grupy B i PP, dlatego warto dodawać je do codziennych posiłków. Grzyby, bogate w substancje odżywcze, powinny zostać jak najszybciej przetworzone. Pozostawienie ich nieoczyszczonych może doprowadzić do wytworzenia się substancji toksycznych – mówi Jerzy Misiak, Prezes WSP „Społem”. Smak grzybów marynowanych zależy od sposobu ich przygotowania. Ważny jest zarówno sam proces ich obróbki, jak i odpowiednio przygotowana zalewa czy wykorzystane przyprawy. Dlatego warto skorzystać z tradycyjnego przepisu, który zagwarantuje nam niepowtarzalny smak. Pierwszym krokiem powinno być ugotowanie oczyszczonych grzybów w posolonej i lekko zakwaszonej wodzie. Wówczas możemy przygotować zalewę, od której zależy trwałość i smak wyrobu. Wodę z dodatkiem soli i cukru gotujemy, na koniec dodając około 200 ml octu. Możemy wykorzystać jeden kilku ich rodzajów znajdujących się w bogatej ofertcie Wytwórczej Spółdzielni Pracy „Społem”: klasyczny – spirytusowy bądź smakowy – czosnkowy, estragonowy czy koperkowy. Gorącą marynatę dodajemy do słoików wypełnionych grzybami i aromatycznymi ziołami takimi, jak pieprz, ziele angielskie, gorczyca i goździki. Możemy także dodać kawałek chrzanu ub małe cebulki. Sprawdzony przepis to podstawa, a także klucz do stworzenia wyśmienitych domowych przetworów.