Przez ostatnie kilkadziesiąt lat jajka miały poważne problemy wizerunkowe. Zarzucano im, że w istotnym stopniu podnoszą nam poziom cholesterolu we krwi, przyczyniając się do rozwoju miażdżycy, a jakby tego było mało, mogą wywołać silną alergię u małych dzieci. Zbliża się Wielkanoc, pora więc rozwiać wątpliwości. Fakty i mity na temat jajek komentuje Małgorzata Chylewska, ekspert ds. żywienia w firmie cateringu dietetycznego LightBox.
Najlepiej jeść jajka na surowo, bo gotowanie zabija witaminy – MIT
Podczas obróbki cieplnej jajka tracą tylko niewielką część swoich wartości odżywczych. Biorąc pod uwagę, że absolutna większość z nas woli jajka gotowane, sadzone, czy w postaci jajecznicy, nie ma sensu zmuszać się do jedzenia jajek na surowo tym bardziej, że na samą myśl o tym większość z nas dostaje gęsiej skórki. Z kolei kogel-mogel czy desery z pianą z białek – przyrządzane na surowo – zawierają dużo cukru, którego spożycie powinniśmy ograniczać.
Ponadto surowe białko jaja zawiera awidynę – substancję antyodżywczą, która silnie wiąże i uniemożliwia wykorzystanie przez organizm witaminy H (biotyny). Gdy jajko ogrzejemy, awidyna uwalnia tę cenną dla nas witaminę.
W przypadku często występującej u małych dzieci alergii na białko jaja kurzego obróbka termiczna w dużym stopniu jest w stanie zmniejszyć jego właściwości alergizujące. Już samo gotowanie obniża alergenność o ponad 75%, natomiast smażenie jeszcze bardziej przyczynia się do poprawy tolerancji jaja. Na szczęście z alergii wieku dziecięcego zwykle się wyrasta.
Czytaj dalej!