W upał po piwo sięga z przyjemnością każdy, nawet ten, kto zazwyczaj stroni od płynu z pianką. W tym roku poszukujmy, niekoniecznie zadowalając się już tymi samymi, znanymi od lat gatunkami z miejscowego marketu
Polski przemysł piwowarski odżywa. Dowodem na to są coraz to nowe rodzaje piwa, które możemy kupić w… No właśnie. Niekoniecznie w markecie. Produkty mniejszych browarów dużo łatwiej nabyć w sklepie ze zdrową żywnością albo warzywniaku. Wejście do sieci to bowiem wielkie koszta, na poniesienie których mniejszych wytwórców po prostu nie stać. Tym bardziej starajmy się wspierać (poprzez spożycie ich produktów) mniejsze browary, byśmy za kilka, kilkanaście lat cieszyli się jeszcze większym wyborem smaków.
Oto kilka piw, których spróbowaliśmy i z czystym sumieniem możemy je Wam polecić:
Z rodziny CIECHANA spokojnie można sięgnąć po każde. Na pierwszy plan wybija się słodkie miodowe (6,2 % alk), ale całkiem ciekawe są też wyborny (6,2 %) i pszeniczny (4,8 %). Niestety – wraz z popularnością marki (rekomendacje szeptane, przekazywane z ust do ust) coraz trudniej w znaleźć np. Ciechana Portera.
Z gatunków premium ciekawą propozycję przygotował browar z Piotrkowa Trybunalskiego. Premium Lager Beer (5,4 %) polecamy miłośnikom łagodniejszych piw.
Słynne niepasteryzowane piwo to Żywe (6,2 %) od kilku lat produkowane przez browar Amber. Z tego samego browaru na uwagę zasługuje Koźlak, którego moc i słodycz (6,5 %) na pewno znajdą wielu miłośników.
Piwo Dawne (niespasteryzowane) to propozycja Browaru Konstancin. Intensywna, ciemniejsza barwa i moc (6.2 %) sprawiają, że na Mazowszu po to piwo sięga coraz więcej osób.
A dowodem na to, że i większe browary zaczynają widzieć potrzebę urozmaicania swojej oferty jest Bracki Koźlak Dubeltowy, wyprodukowany przez należący do grupy Żywiec browar w Cieszynie. To piwo o zdecydowanym smaku i konkretnej mocy (8,9 %), ale w ofercie browarów polskich to produkt tak charakterystyczny i oryginalny, że grzechem byłoby choćby nie spróbowanie go.