KUCHNIA WŁOSKA – MOJA MIŁOŚĆ
Ogólnie, kocham wszystko, co włoskie: cudownie brzmiący język, eleganckich ludzi na ulicach, młodych donnaioli (podrywaczy) w żelowanych fryzurkach, dziewczyny w szpileczkach na skuterach, przystojnych policjantów w mundurach od Armaniego, place, pomniki, muzea, historię, która wyziera każdymi drzwiami, turkus morza i dzikie krajobrazy na Sardynii.
A za co kocham włoską kuchnie? Za różnorodność i za to, że każdy kolejny region ma coś nowego do zaproponowania, za prostotę i bezpretensjonalność, za owoce morza na Sycylii, za stek florentyński, za bresaolę z Lombardii, za smak pomidorów i bawolej mozarelli z Campanii, za absolutnie każdy rodzaj makaronu i pierożków, za oliwki i oliwę i dziesiatki innych rzeczy, które już odkryłam, albo ich odkrycie dopiero przede mną…