Przepis z książki "Praktyczny kucharz warszawski zawierający 1503 przepisy różnych potraw, oraz pieczenia ciast i przygotowania zapasów spiżarniowych", Warszawa 1895 r.
Chcąc mieć mocny rosół bierze się 1 funt mięsa na osobę; na lżejszy dosyć jest pół funta, a dla dodania smaku dobrze jest wziąść na 10 funtów mięsa jedną stara kurę, podróbki z indyka, lub kawałki cielęciny. Mięso powinno być świeże i nie stęchłe, co się często zdarza, gdy długo się przechowuje w piwnicy, w takim razie rosół nigdy nie będzie klarowny ani smaczny. Gotować się powinien 3 do 4 godzin i to koniecznie na wolnym ogniu, w glinianym, polewanym garnku bedzie najsmaczniejszy. Mięso na rosół należy tylko obmyć, lecz nie moczyć, bo przez to rosół traci na tęgości – nalać zimną wodą i gotować na małym ogniu ciagle szumując, dopóki szumowiny nie przestaną się wydzielać. Natenczas odstawić od ognia, zalać łyżką wody zimnej, aby się męty oddzieliły; następnie zebrać pozłotę, gdyż zbyt tłusty rosół nie jest zdrowy – mięso wyjąć z garnka; wypłukać w letniej wodzie, włozyć napowrót do tegoż, czysto wymytego garnka, zalać przecedzonym rosołem, posolić wstawić na ogień, niech sie wolno gotuje. W tym czasie dodaje się włoszczyzna, jak to: kilka korzonków pietruszki, marchwi, seler i parę porów, a na krótki czas przed wydaniem kapustę sparzoną wpierw, kalafior, parę suszonych grzybów i, jak kto lubi trochę korzeni. Dla nadania rosołowi koloru, trzeba w końcu włożyć upieczoną w całości cebulę i przez kwadrans jeszcze z nią gotować. Na kilka minut przed wydaniem na stół odstawić rosół od ognia, aby się sklarował, gdy bardzo tłusty zebrać pozłotę i przez sitko przelać go do wazy, w którą poprzednio kładzie się przygotowane dodatki i trochę zielonej, usiekanej pietruszki.
Rosół taki mocny można podawać w filiżankach zamiast bulionu.