Niskie temperatury i krótkie dni sprawiają, że większość z nas na przełomie roku najchętniej zapadłaby w zimowy sen, ewentualnie zaległa na kanapie z paczką ciastek i dużym kubkiem gorącej czekolady. Jest nam zimno, często dopada nas apatia, a nawet depresja. To wszystko sprawia, że nasza odporność słabnie i zwiększa się prawdopodobieństwo złapania infekcji.