Jesienne mgliste i zimne poranki nie służą radosnemu wstawaniu skoro świt. Szczególnie w weekendy możemy jednak sprawić, by u naszej drugiej połowy pojawił się natychmiast uśmiech na ustach.
Niewiele potrzeba, by nasz poranny posiłek był kulinarną ucztą. Zamiast jajek na twardo, kanapek lub szklanki kefiru choćby raz na jakiś czas sięgnijmy po coś znacznie bardziej wyrafinowanego.
Nie ma osoby, której nie podobały się niezwykłe w smaku oraz atrakcyjne w wyglądzie NALEŚNIKI SUZETTE. Płonące na talerzu łatwo ugaszą pierwszy poranny głód. Podobnie jest z CLAFOUTIS Z WIŚNIAMI, pysznym francuskim przysmakiem. Jeśli dalej mamy ochotę na słodkości, sięgnijmy po OMLET Z CZEKOLADĄ.
Nie w każdy poranek, a w szczególności nie w niedzielny, budzimy się z lekką głową. Jeśli doskwiera nam tupot białych mew, sięgnijmy po JAJECZNICĘ Z SZAMPANEM I KAWIOREM, którą popić należy niezwykle orzeźwiającym, bezalkoholowym drinkiem o nazwie NIESPRZEDAJNY.
Czasem śniadanie, w szczególności to podane do łóżka, lubi się przedłużać. By ciszyć się nim jeszcze przez jakiś czas, podajmy KAWĘ Z KARDAMONEM oraz MALINOWE PARFAITY. Potem, by dodatkowo podkreślić atmosferę chwili, serwujmy ROOIBOS Z AMARETTO. Satysfakcja gwarantowana.