Jedni ją lubią inni najchętniej by o niej zapomnieli! Naszą sympatię zyskuję najczęściej w okresie jesienno-zimowym. Mało pracy, danie treściwe i rozgrzewające, podobnie jak z bigosem im częściej odgrzewasz tym lepsze. Warte wypróbowania! Oto fasola po bretońsku - smak jak za dawnych lat!
składniki:
– 400 g suchej fasoli typu Jaś
– 600 ml bulionu z kurczaka lub z warzyw
– 30 dag kiełbasy lekko wędzonej
– 10 dag boczku
– 1 mały słoiczek przecieru pomidorowego
– sól, pieprz, ostra papryka
przyrządzanie:
- Ta potrawa wymaga wcześniejszych przygotowań a mianowicie namoczenia fasoli. Najlepiej to zrobić dzień wcześniej – do sporej misji wsypcie fasolę, zalejcie dużą ilością wody i odstawcie aż napęcznieje i potroi swoja objętość.
- Do sporego garnka wrzućcie pokrojony w niewielką kostkę boczek i podsmażcie go już bez użycia dodatkowego tłuszczu.
- Dodajcie fasolę odsączoną z wody i chwilę podsmażcie. Dolejcie bulion i pod przykryciem gotujcie ok 1,5 h. W trakcie gotowania pilnujcie jedynie poziomu płynu, w razie konieczności uzupełniajcie bulionem lub wodą.
- Do ugotowanej fasolki dodajcie przecier pomidorowy, pokrojoną w półplasterki kiełbasę i doprawcie do smaku. Gotujcie jeszcze ok 10 min do połączenia smaków.
- Podawajcie z pieczywem, a do ozdoby i dodatkowego smaku polecam kilka listków świeżego oregano.