Na surowo czy pieczone?
Świeże kasztany można po obraniu ze skórki jeść na surowo, wyschnięte można już tylko spożywać po upieczeniu, ugotowaniu lub konserwowe. Na Węgrzech i Słowacji je się przetartą masę kasztanową świeżą bądź mrożoną. Dodaje się ją także do wyrobów cukierniczych (wypieków, deserów) i mięs. W Niemczech natomiast popularna jest zupa z marona.
Z kasztanów robi się także mąkę, której używa się do wypieków bezglutenowych. Ponieważ ma słodkawy smak ciasta pieczone z mąki kasztanowej są smaczne i nie wymagają wielu dodatków.
Kasztany zawierają sporo skrobi w postaci węglowodanów złożonych, które są dłużej wchłaniane przez organizm, przez co stanowią bardzo dobre źródło energii. Zawierają także spore ilości błonnika, są więc zdrową przekąską, a ponieważ dodatkowo zawierają spore ilości potasu, magnezu oraz wapnia polecane są szczególnie osobom uprawiającym sporty. Kasztany jadalne zawierają też tyle samo witaminy C co cytryna!
Kasztany, których nie udało nam się zjeść na surowo najlepiej upiec w piekarniku. Trzeba jednak je wcześniej naciąć nożykiem na krzyż w miejscu, gdzie są spiczaste i ułożyć je na blasze wyłożonej pergaminem. Pieczemy je ok. 20-25 min. w temperaturze 190 st. Warto podczas pieczenia potrząsnąć blachą, by upiekły się równomiernie ze wszystkich stron. Po upieczeniu najlepiej smakują obrane i zjedzone jeszcze ciepłe. Możemy je także uprażyć na suchej patelni przez 30 min. Po uprażeniu obieramy i jemy.
Ponacinane marony można także ugotować w zwykłej wodzie (30 minut) i później wykorzystać jako dodatek do przetworów, posiekać na farsz do mięsa lub użyć zamiast ziemniaków.
Na następnej stronie znajdziesz przepis na pastę w kasztanów!