Przyjeżdzając do obcego kraju każdy zmierza się z tradycyjnymi, a dla obcokrajowców, ‚dziwnymi’ daniami lub produktami danego kraju. Będąc we Francji bedzie to baaardzo dojrzały ser pachnący jak jeszcze bardziej dojrzałe skarpetki, w Islandii powala fermentowane mięso wieloryba, a na Filipinach jajka jedzone z płodem kurczaka w środku…aż ciężko sobie to wyobrazić! Polecam artykuł poświęcony takim daniom…nie jedzcie nic przy ogladaniu!
Na mnie w Polsce czekałz inne rarytasy śledź, wędzona makrela i kapusta kiszona. Uwierzcie mi takie rzyczy je sie tylko tutaj i aby przekonać się do nich (jeśli to możliwe) trzeba czasu….Mi zajęło to 6 lat. Niedawno zaprzyjaźniłem się z makrelą, choć ‚saute’ jeszcze nie jestem w stanie zjeść
1 wędzona makrela
1 owoc granatu
1/2 pęczka kolendry
szczypiorek
1/2 jabłka
2 łyżki oliwy
2 łyżki jogurtu greckiego
sól, pieprz
Wykonanie:
1. Oddziel mięso ryby od ości. Wyjmij nasionka granatu (tutaj sprawdź jak najłatwiej je wyjąć za pomocą drewnianej łyżki) Pokrój wszystkie składniki i wymieszaj.
Miksturę można jeść samą, lub jako pastę na kanapkę