Mała, niepozorna garść nasion kryje w sobie moc składników mineralnych oraz witamin. Poza wartościami odżywczymi, niewątpliwą zaletą tych „maleństw” jest fakt, że można je z łatwością włączyć do codziennej diety. Oto cztery nasiona, które warto chrupać na co dzień.
Sezamie, otwórz się
Sezam kojarzy się nam głównie z niezdrową posypką bułek w hamburgerach czy sezamkami. Tymczasem, nasiona sezamu nie przez przypadek są określane jako „przyprawa bogów” i niezwykle cenione zwłaszcza w kuchni azjatyckiej. Poza solidną dawką magnezu, wapnia oraz witamin A, E i tych z grupy B, nasiona sezamu zawierają unikatowe składniki – sezamol i sezamolinę, czyli naturalne przeciwutleniacze. Sezam wpływa korzystnie na pracę wątroby, jelit oraz nerek, a także reguluje miesiączkę oraz produkcję mleka u matek karmiących. Nasiona sezamu są też bogate w lecytynę odpowiadającą za sprawne funkcjonowanie mózgu. Sezam jest też znany ze swych właściwości antyalergicznych.
Sezam w kuchni: Nasiona sezamu to podstawa tahini, czyli pasty stanowiącej bazę do bijącego rekordy popularności humusu. Sezam to również niezbędna przyprawa do dań orientalnych, ale i smaczny dodatek do sałatek, pieczywa czy wegetariańskich burgerów.