Poranny pośpiech, a następnie krótkie przerwy w pracy sprawiają, że niewiele osób może sobie pozwolić na przygotowanie posiłku przed wyjściem z domu czy wizytę w restauracji w godzinach pracy. Biurowe posiłki często składają się więc z chińskich zupek, hamburgerów, frytek, pizzy, a czasem batoników. Czy można jednak uniknąć fast-foodowych pułapek, nie tracąc przy tym cennego czasu?
Jedzenie typu fast-food swoją popularność zawdzięcza łatwej dostępności, szybkiemu niwelowaniu uczucia głodu, a przede wszystkim – coraz większemu pędowi życia. Hamburgery, frytki, zapiekanki czy kawałek pizzy kupić można na niemal każdej ulicy większych miast. Do tego zestawu dołączyć mogą zupki z paczki czy gotowe dania w kubku wymagające wyłącznie zalania wrzątkiem. Z jednej strony wszyscy przeczuwają, że spożywanie tego typu posiłków nie może przynieść organizmowi niczego dobrego, z drugiej jednak strony – czy mamy wybór? Na biurku piętrzy się stos papierów do wypełnienia, szef nas pogania, przerwy są krótkie, a w żołądku pojawia się uczucie głodu.
Na kolejnej stronie dowiesz się więcej!